06-08-16, Łukasz Garczewski napisał(a):
W Internecie starczy link. Jest to dostępna dla czytelnika *kopia* licencji (tj. jeśli mógł wejść na naszą stronę internetową, tzn. że ma łącze internetowe, ergo może wejść na stronę FSF i przeczytać tekst licencji). Akurat w przypadku Internetu to, że kopia jest na innym serwerze nie ma specjalnie znaczenia.
Hmm... pierwszy raz się spotykam z taką wykładnią... A tak prcacowicie kopiowałem tekst GFDL kiedyś na swoją stronę :) W świetle tego to mniejszy feler niż mi się wydawało, ale może mieć znaczenie w przypadku mirrorowania.
Pozdrawiam już mniej alarmistycznie.