To mi trochę wygląda na kryptoreklamę i search engine whoring.
Pozdrowienia, Kpjas.
Mnie np. ostatni przypadek przekonał, że skojarzenia tych linków z tematem artykułów bywają naciągane (tarot>link do horoskopów w wiadomym serwisie :) To, przepraszam, czemu nic o pasjansach :))? Osobiście, miałbym wątpliwości czy wstawiać link do czegoś z Suligi (spośród polskich autorów chyba najwięcej napisał o tarocie) bez komentarza, a to..yykk (że się tak wyrażę). Gdybym był administratorem to może ręka by mi drgęła, jeśli napotkałbym w tym serwisie odnośnik do wikipedii, a tak... (ja nie znalazłem).
Ja nie chciałbym mieć linka do tego serwisu na swojej stronie choćby ze względu na rodzaj obecnej na nim reklamy, ale.. to już inna sprawa...
Inne linki (stosowałem metodę chybił trafił) niby powiązane tematycznie z artykułami, ale wygląda to tak, jakby ten kto je wstawiał poszukiwał treści podpadajcej pod zawartość czegokolwiek na jego stronie i... linkował (zwarta kilkidziesięciominutowa akcja). Fakt, że poprawił przy tym jedną literówkę, chyba wystarczająco nie niweluje poprzednich wrażeń... Swoją drogą, ciekawe czy na tym użytkownik 83.30.39.156 zakończy działalność...
Pozdrowienia-
Nuntaro (głos użytkownika wołającego na puszcie)
Używam M2 - klienta poczty wbudowanego w Operę: http://www.operapl.net/