Przepraszem, zapytam jak kto głupi: na czym właściwie polega problem z Kwietniem? Czy naprawdę musi nas kochać i szanować? Kwiecień też mógłby coś tu wnieść pożytecznego, gdybyśmy nie będziemy przeżuwać tak bardzo każdego jego słowa.
Ja, chociaż jestem tylko pacynką Lulka :-) , jestem za polityką: zero tolerancji dla łamania reguł (a sporo do dziwactw i tajemniczych misji, jeżeli jest tylko pozytywny uzysk), zero zrzędzenia (iluż ludzi rezygnuje z projektu, bo ma dość tych jęków przeciw kolejnym nieprzyjaciołom) i więcej dystansu do siebie i innych.
Togo