Ejdzej Wikipedysta napisał(a):
06-08-14, Tomek Polimerek Ganicz napisał(a):
I bardzo słusznie, że tam prowadziły. Mam nadzieję, że nikt tego nie zmienił. Nie ma oficjalnego tłumaczenia GFDL na polski wogóle, ale lepsze już to na fsf.org niż u nas, bo ma status pół-oficjalności. U nas każdy to może edytować i np. zwandalizować...
Muszę jednak wyjaśnić dokładnie: U nas był tekst ANGIELSKI. A wymogiem licencji GFDL jest dystrybuowanie KOPII licencji, nie zaś linka do niej: o to mi chodziło.
W Internecie starczy link. Jest to dostępna dla czytelnika *kopia* licencji (tj. jeśli mógł wejść na naszą stronę internetową, tzn. że ma łącze internetowe, ergo może wejść na stronę FSF i przeczytać tekst licencji). Akurat w przypadku Internetu to, że kopia jest na innym serwerze nie ma specjalnie znaczenia.