Użytkownik filip_em Gazeta.pl napisał:
trudno mi zrozumieć że ktoś rości sobie prawa autorskie do dzieł utworzonych przez kogoś sto lat temu. (...)
Galeria nie rości sobie praw autorskich do dzieł ale do fotografii dzieł ;) Czy słusznie, to już insza inszość.
Właściwie wszyscy w tej sprawie skoncentrowali się na prawach autorskich jakby nie zauważając, że wysunięto także zarzuty naruszenia praw chroniących bazy danych (to inna ochrona niż prawa autorskie i działa niezależnie od nich) oraz włamania się do systemu komputerowego (obejścia zabezpieczeń) - jak twierdzi NPG zdjęcia w pobranej rozdzielczości wcale nie były ogólnie dostępne. Gdyby sprawa trafiła do sądu prawdopodobne jest, że pojawią się kolejne zarzuty. Od strony prawnej sprawa jest bardziej złożona niż tylko problem praw autorskich do reprodukcji dzieł PD.
A co do muzeów - trochę chybiony jest zarzut, że próbują "maksymalizować zyski", bo mi się wydaje, że raczej próbują wiązać koniec z końcem :)
Zresztą domagamy się, aby muzea w pełni "uwolniły" zasoby i udostępniły je na wolnej licencji. Licencji, która dopuszcza, aby ktoś je później wykorzystał komercyjnie i na tym zarobił. No ale nie podoba nam się, że samo muzeum próbuje "zarobić" i zapewnić sobie jakieś pokrycie kosztów. ;) IMO większe prawo (w sensie etycznym) do "zarabiania" na własne koszty ma instytucja muzealna, które zbiory musi zabezpieczyć, opisać i skatalogować, konserwować i przechowywać, wreszcie udostępniać, niż ktoś, kto sobie po prostu "przyjdzie i weźmie" gotowe.
Eteru