On Wed, May 18, 2005 at 09:49:53AM +0200, mzopw wrote:
"Tomasz Wegrzanowski" napisaĹ:>
ZdjÄcia obrazĂłw nie stanowiÄ twĂłrczoĹci i choÄby nas po sÄ dach muzea chciaĹy ciÄ gaÄ nie moĹźemy siÄ daÄ zastraszyÄ.
Co stanowi w tej materii ustawa:
" Art. 33 Wolno rozpowszechniaÄ: 2) utwory wystawione w publicznie dostÄpnych zbiorach, takich jak muzea, galerie, sale wystawowe, lecz tylko w katalogach i w wydawnictwach publikowanych dla promocji tych utworĂłw, a takĹźe w sprawozdaniach o aktualnych wydarzeniach w prasie i telewizji, jednakĹźe w granicach uzasadnionych celem informacji " rozpowszechniaÄ bez opĹat. DanielM
ArtykuĹ 33 dotyczy rozpowszechniania chronionych jeszcze prawem autorskim utworĂłw. Niechronione juĹź, mogÄ byÄ rozpowszechniane bez ograniczeĹ. Fotografie obrazĂłw nie podlegajÄ ochronie, wiÄc jeĹźeli obraz nie jest juĹź chroniony prawem autorskim, jego fotografiÄ moĹźemy sobie spokojnie zamieszczaÄ niezleĹźnie od tego, kto jÄ wykonaĹ.
To jest oczywiście prawo polskie. Na Commons pewnie jest inaczej. Te watpliwosci mnie ogarnely, bo chcialem ostatnio wlozyc do Wikipedii ten obrazek: http://www.nationalgallery.org.uk/cgi-bin/WebObjects.dll/CollectionPublisher... ale wczesniej przeczytalem licencje pod nim. Oczywiscie prawo amerykanskie w tej materii jest podobne do polskiego, choc oczywiscie ta licencja to moze byc czystej wody mordoklejka (fudge). Tyle co do zrodla moich watpliwosci. A moze ktos zna prawnika, ktory moglby dac ekspertyze, na papierze, ze tak wlasnie jest. Ja nawet moge troche za to zaplacic.
Pozdrawiam, Alx