- Zakres osób, które mogą skorzystać z tej postaci licencji będzie
stwarzać dla wikipedystów problemy. Poza szczególnymi przypadkami - pokrewieństwem i powinowactwem, możemy się oprzeć jedynie na "stosunkach towarzyskich". Tych z nas którzy znają się osobiście, uczestniczą w konferencjach i innych spotkaniach WP/WM, mailują, ircują, itp. można by uznać za pozostających w stosunku towarzyskim, jeśli choć czasami rozmawiają o tematach pozawikipedyjnych. To jednak nie obejmie wszystkich wikipedystów. Trudno bowiem przyjąć, że dwie osoby pozostają w relacji towarzyskiej tylko dlatego, że obie są wikipedystami.
Mogą rozmawiać ze sobą na GG, mailowo - tego się nie da jakoś uchwycić, udowodnić. Można z każdym pogadać o pogodzie, a potem przesłać mu skan książki :) I tak to zrobimy w stosunku do osób, którym ufamy, bo wiemy, ze nasz czas na przesłanie nie pójdzie na marne, a takie zaufanie generowane jest nie tylko przez merytorykę, choć może być. Stosunki towarzyskie w zakładzie pracy mogą się opierać o dyskusje na temat przedmiotu pracy - dwóch fanów Opla, pracujących w zakładach Opla, gadających o Oplu jest w stosunkach towarzyskich :) Fascynujemy się nie tylko wiki, ale i merytorycznymi kwestiami - historia, biologią itd.
przykuta