Witam,
Widzę czasami w kategorii EK przekierowania wstawione z wyjaśnieniem "zbędny redirect" (dziś rano np. Zjednoczona Republika Tanzanii). Czy na pewno zbędne?
Wstawiający eka sprawdza zapewne strony dolinkowane i stwierdza, że zero dolinkowań - a więc zbędny.
Trzy argumenty za tym, że NIE należy pochopnie usuwać przekierowań.
1. Linki z innego projektu. System mediawiki tego bezpośrednio nie podaje - a przecież takich linków są tysiące np. między Wikipedią i Wikiźródłami.
Przykład niedawny. Donnerjack.bot zmienił masowo linki na Źródłach według schematu: "Biblia Gdańska: " na "Biblia Gdańska/". Redirecty usunął. No i nie raczył sprawdzić, że na wikipedii jest dobrze ponad setka linków do Biblii Gdańskiej i że wszystkie trzeba poprawić - co teraz ręcznie robi Sp5uhe (niektóre mają dodatkowo pomyloną kolejność argumentów, więc trzeba ręcznie to przelecieć).
2. Linki z Internetu. Który z usuwających sprawdza ile w Internecie jest linków zewnętrznych do takiego adresu? (search.yahoo.com i zapytanie: link:adreswww ; google nie pokazuje wszystkich)
Po skasowaniu redirecta, ten kto z innej strony www wejdzie na http://pl.wikipedia.org/wiki/Zjednoczona_Republika_Tanzanii dowie się, że ... "W Wikipedii nie ma jeszcze artykułu pod taką nazwą."
No jak, o Tanzanii nie piszą?
(w tym przypadku widzę, że Maikking wycofał eka i przekierowanie zostało)
3. Co ludzie wpisują w wyszukiwarce. O tym była już kiedyś mowa. Więcej przekierowań dla synonimów oraz alternatywnych pisowni to wygodniejsze znajdowanie informacji przez userów, którzy przecież różnie mogą formułować swoje zapytanie.
Ktoś powie, ale w tym przypadku pokażą się wyniki wyszukiwania i właściwe hasło będzie na początku. Będzie, albo i nie. Poza tym to taki efekt psychologiczny: szukam jednej konkretnej rzeczy. Wpisuję jej nazwę i widzę ... całą listę różnych mało związanych z tym rzeczy.
My jesteśmy w bardzo niewygodnej sytuacji: nie mamy dostępu do logów wyszukiwarki. NIE WIEMY co i jak ludzie wyszukują (chyba jako jedyna tak wielka polskojęzyczna witryna). NIE WIEMY nawet czy częściej klikają "Przejdź" czy "Szukaj", ani ile % ludzi zdaje sobie sprawę z różnicy między tymi przyciskami.
Dlatego trzeba jak mawiają Anglicy "mylić się po właściwej stronie" - trzeba założyć, że każdy sposób użycia wyszukiwarki jest równie możliwy.
Pozdrawiam, Robert