Jeżeli jeszcze raz zobaczę idiotyczny amerykanizm typu "urodzony w Kairze, Egipt" czy "urodzona w Tokio, Japonia" to naprawdę (...)
Poprę tutaj Roo z jeszcze innego powodu - amerykanizmem jest już samo pisanie tego po przecinku.
W języku polskim, co już powstarzam do własnego znudzenia, nazwy geograficzne precyzuje się w nawiasie: czyli Tokio (Japonia), ew. pisze Tokio w Japonii. Podobnie jest tradycyjnie w niemieckim, choć i ten język jest zachwaszczany.
Abstrahuję tu już od sensowności takich poczynań. Co do en.wiki, z której to głównie przyłazi - oni mają jakiegoś hopla na temat równości nazw geograficznych, i zamiast zwalczać Systemic Bias przez np. dokształcanie się i wypieprzanie trolli z dyskusji np. historycznych czy politycznych, forsują rozwiązania nazewnicze rodem z U.S. Postal Service. Właśnie czytałem, że ich wzorem Chińczyków zachęca się do pisania nie Yunnan, tylko Yunnan, Chiny. Chyba na wypadek, gdyby jakiś idiota nie wiedział, gdzie jest "ta ważna prowincja Yunnan". To się nazywa nadgorliwość gorsza od faszyzmu.
Nazwy typu Santa Monica, CA czy Santa Monica, California, czy Santa Monica, Kalifornia, powinny być rugowane, tak jak rugowane winno być niewłaściwe, angloamerykańskie użycie kropki i przecinka czy podawanie danych tylko w systemie imperialnym.
Tłumaczenia trzeba umieć robić.
Pozdrawiam, Michał a.m. Buczyński