Dosyc jest o tym hałas od ostatnich kilku dni, więc i ja wypowiem sie co o tym myślę. A jestem pełen dezaprobaty, bo choć na takiej liście rzeczywiście można zrobic pare pożytecznych rzeczy (zmówić się na jakiegoś trola - nie niezbędne do walki z wandalizmem) ale istnienie takiej listy pozostawia niesmak nie tylko dlatego że to segregacja wikipedystów. Taka lista powinna byc jawna. Teraz mamy kochaną i dobra administrację(:), ale administrowanie daje, wbrew tym wszystkim głosom ("my tu tylko sprzątamy" - wręcz już kultowe) dość duże uprawnienia, a co za tym idzie - władze. Nie mówie że może dojść do sytuacji podobnej do totalitaryzmu, ale taka lista (i tu najwazniejsze) bardzo konsoliduje administracje. Gdyby nie moralność naszych adminów(:), ta konsolidacja mogła by zrobić z administracji jakieś towarzystwo wzajemnej adoracji.
Administracja to nie policja żeby przygotowywać z innymi oddziałami ataki na maliny trolli :). Każdy administrator jest osobną instytucją i działa indywidualnie, chyba że chodzi o krótką współprace. I do tego powinno się używać nie list dyskusyjnych, a dyskusji użytkowników.
skromne zdanie wikipedysty, Sobola
---------------------------------------------------------------------- Poznaj Stefana! Zmien komunikator! >>> http://link.interia.pl/f1924