Tomasz Wegrzanowski napisał(a):
Jak bedziemy pierwsi pod Lista Wildsteina na Google'u ... to dopiero reklama :-)
Narazie musi nam wystarczyć piąte:) A przed chwilą w Panoramie powiedzili coś w stylu że "haslo Lista Wildsteina pojawiło się już nawet w jednej z internetowych encykopedii", szkoda że nei powiedzieli nazwy lub nie pokazli zrzutu z ekranu:)
Czy naprawdę Was to cieszy? Czy nie zastanwiacie się, że uczesniczymy w zbiorowym szkolowaniu setek ludzi? Nie macie bliskich na tej liście? Może dokładnie popatrzcie po rodzinie, bo mogą być niewinni a będą zbierać razy przez nieodpowiedzialnego gościa.
Ręcę mi opadają i coraz mniej chętnie zerkam na ten projekt (wikipedii)
Ścibór