From: "Dorożyński Janusz" Widzisz Beno, niekiedy do pewnych spraw podchodzisz religijnie i swój
pogląd
uważasz za "oczywistą oczywistość". Jak ten co do list sortowanych alfabetycznie na drugi lub dalszy człon nazwy. Da się to czytać, ale
wygodne
jest mało, bo nie można przebiegać pionowo wzrokiem stałe miejsce każdego wiersza, a zamiast tego należy ćwiczyć się w oczopląsie. Może to i zdrowe dla niektórych, ale nie dla wszystkich.
No to podam przykład sortowania, który Ciebie przekona:
alfabetycznie, ale bez sensu: I prawo Kirchhoffa I zasada Newtona II prawo Kirchhoffa II zasada Newtona III prawo Kirchhoffa III zasada Newtona
niealfabetycznie, a z sensem: I prawo Kirchhoffa II prawo Kirchhoffa III prawo Kirchhoffa I zasada Newtona II zasada Newtona III zasada Newtona
Kwestia tytułów haseł jest trochę inna, bo w postaci przeglądarkowej i z wyszukiwarką faktycznie kolejność słów w tytule nie jest aż tak ważna. Ale ciekawe co być zrobił w wydaniu papierowym? Wiem że to pytanie prawie bez sensu, bo wydania papierowego nie będzie, ale rozważmy to jako ćwiczenie umysłowe. W Wikipedii nie tylko hasła biograficzne mają tytuły z tzw. grzecznościową lub ludzką kolejnością słów, czyli taką, w której słowo ogólniejsze (ważniejsze) jest na drugim lub kolejnym miejscu. Więc taka
Taka jest u nas w Polsce norma językowa - pierwszy jest podrzędnik, a dopiero drugi jest nadrzędnik: Jan Kowalski, broń biała,
papierowa wiki alfabetycznie by podawała hasła posortowane na całe tytuły czy na różne fragmenty tytułów? I czy uważasz że oba sposoby są dla ludzi?
Nie ma sensu robienie papierowej Wikipedii. Właśnie o tym pisałem w poprzednim poście, że jesteśmy innym rodzajem publikacji. INNYM - o to właśnie chodzi, że nie musimy kaleczyć języka.
Beno