01-10-07, Robert Drózd napisał(a):
Wydaje mi się, że ludzie nadal będą się rzucali sobie do oczu - nic nie poradzimy na to, że polityka i religia to tematy, na które nie umiemy rozmawiać spokojnie. Tyle, że będzie znacznie trudniejsze określenie, co z takim artykułem zrobić. Jeśli jakiś admin podejmie się odpowiedzialności za rozstrzygnięcie dyskusji, zaraz spadną na niego gromy.
Trafiłeś w samo sedno, ale poszedłbym w tym stwierdzeniu nawet o krok dalej. Czasami mam wrażenie, że niektóre z naszych stereotypowych wad narodowych (np. tendencja ku liberum veto i zawadiactwa a nie konsensusu) są przenoszone również do Wikipedii i internetu w ogóle.
Na Commons system mieszany tj. dyskusja połączona z głosowaniem zdaje dość dobrze egzamin. Oczywiście zdarzają się kontrowersyjne rozstrzygnięcia dyskusji przez administratorów, ale należą one do rzadkości i nikt nie wyzywa drugiej strony od cenzorów albo mafii tak jak to ma nieraz u nas miejsce.
W ostatnim czasie na polskojęzycznej Wikipedii została zapoczątkowana tendencja do unikania głosowań na rzecz dyskusji opartych na konsensusie. IMO dlatego proponowana reforma SDU idzie w dobrym kierunku. Głosowania są oczywiście prostsze: mają ściśle wyznaczone ramy czasowe a ich wynik jest bardzo mocnym argumentem w dyskusji. Jednak dla ludzi posiadających przynajmniej trochę oleju w głowie głosowania niepodparte argumentacją merytoryczną są obrazą intelektu i zaprzeczeniem idei kooperacji, która leży u podstawy działania Wikipedia.