From: "Daniel Miłaczewski" dm@mikrobit.pl
Nawracanie w Twoim rozumieniu to jedno ze znaczeń tego słowa. Inne właśnie w odniesieniu do religii (i to nie tylko chrześcijańskiej a tym bardziej katolickiej) przytaczam za Słownikiem Języka Polskiego PWN 1995: nawrócić - nawracać: nakłonić kogoś do przyjęcia jakiejś religii, wyznania; nawrócić kogoś na katolicyzm. nawrócić się - nawracać się: przyjąć jakąś religię, inne wyznanie; nawrócić si e na mahometanizm. w przenośni: przyjąć jakies poglądy, idee; nawrócic się na
abstakcjonizm.
Zatem niezależnie od odczuć, z punku widzenia języka polskiego, jest to zupełnie prawidłowo użyte słowo (nie w potocznym ale także w słownikowym znaczeniu).
E tam, źródłosłów jest zbyt czytelny, żebyś tu takie banialuki wstawiał. To, co cytujesz ze słownika, jest tylko nędznym wyrzutem sumienia bardziej światłych katolików. Krótko mówiąc demagogia.
Nawracanie, to nawracanie. Jestem Polakiem i znam swój język ojczysty doskonale od lat czterdziesu. Żaden słownik nie wmówi mi kitu, że czarne to białe.
Beno/GEMMA