Rozumiem, że niektórzy z was są sfrustrowani, że każdy może wykorzystywać waszą pracę za darmo, ale na tym polega cały pomysł. I ciężko mi zrozumieć, jak to się dzieje, że nagle się przebudziliście. Przecież nikt wam nie każe się tym zajmować, możecie swój czas na Ziemi wykorzystać na robienie interesów, choćby na ogórkach ze szklarni.
Ironia jest zbędna zwłaszcza, że uprawa na polu dobrze wpływa na kręgosłup, czego nie da sie powiedzieć o ślęczeniu przed ekranem. Myślę, że wiele osób uświadamia sobie problem, jednak być może coś można zmienić.
Ścibór