Nie mówię, żeby RJP nie zabierała głosu. W moim odczuciu po prostu my, jako
środowisko, nie jesteśmy ani zainteresowani, ani legitymowani.
Przede wszystkim każda publikacja typu encyklopedycznego jest, niejako ex definitione, predestynowana do publikowania treści "lekko zacofanych", to znaczy tych o zupełnie ugruntowanej pozycji. Stąd również w sprawach językowych powinna Wikipedia być o pół kroku z tyłu za ususem.
Skutkiem tego cała dyskusja o feminizowaniu wyrazów jest z lekka absurdalna, bo zalatuje bardzo mocno POV i OR.
Beno