O ile mi wiadomo, kalendarz gregoriański właśnie dlatego wygląda tak, jak wygląda, żeby działał gładko algorytm z Soboru Nicejskiego. Tak więc jeśli są jakieś różnice, to raczej niewielkie i łatwe do skorygowania.
Algorytm był znany nawet wcześniej - na Soborze Nicejskim ustalono tylko, że obowiązuje Wielkanoc liczona tak jak w kościołach zachodnich (wschodnie obchodziły ją wraz z żydowską Paschą, i oficjalnie stwierdzono, że jednym z powodów jest konieczność odróżnienia się od Żydów). Z tym, że dodatkowo ustalono ex catedra i wbrew astronomii, że równonoc wiosenna zawsze jest 21 marca (akurat w 325 tak było) i stąd późniejsze rosnące zaniepokojenie chrześcijan, czy aby obchodzą wielkanoc wtedy, kiedy powinni.
A algorytm pozostał ten sam, tyle że ja go nie znam do końca (nie wiem o której godzinie zaczynała się dla nich niedziela, a to może spowodować tygodniową różnicę w wyniku), a z metody Gaussa obliczania wielkanocy w kalendarzu gregoriańskim za nic w świecie nie umiem tego wyekstrahować, w dodatku nie jestem całkiem pewien, czy metoda ta ekstrapolowana na 1500 lat wcześniej nie spowodowałaby niedokładności większych od jednego dnia.
Zresztą oni też wtedy mieli ten kłopot, bo nie obliczali daty wielkanocy, tylko obserwowali księżyc, więc zdarzało się, że dwa różne kościoły korzystając z tego samego schematu obchodziły ją w inny dzień. Inne zaś kościoły zamiast księżyca obserwowały Żydów i obchodziły wielkanoc w najbliższą niedzielę po święcie Paschy. Też skuteczny i teoretycznie równoważny algorytm. :-)
Ten sam kłopot mam z zaćmieniami. Powtarzają się co 19 lat i bodaj 11 dni (cykl saros, dzięki któremu inteligentny szaman mógł stać się prorokiem). Kłopot w tym, że cykle słoneczny i księżycowy są jednak minimalnie przesunięte i w skali tysiącleci te powtórki nieco się rozjeżdżają, nie mogę więc użyć cyklu sarosa do obliczania zaćmień w tej skali. Zdaje się więc, że zaćmień też nie będzie, chyba że znajdę sensowny algorytm, lub tabelkę.
Oczywiście do Soboru Nicejskiego kalendarz juliański zdążył już zrobić trzy dni opóźnienia.
Nawet 14 dni opóźnienia: W 1582 roku mocą bulli papieskiej po 4 października nastąpił 15 dla wyrównania 11 dni (fajnie będzie kalendarz wyglądał przy tej dacie), a potem w 1700, 1800 i 1900 nie było dni przestępnych.
Reforma gregoriańska przywróciła i zakonserwowała właśnie ten stan. Ergo np. w roku 45 p.n.e. przesilenie zimowe wypadało 24 grudnia. Mówi coś taka data dzienna paniom i panom? ;)
A jeszcze ciekawiej było przed wprowadzeniem kalendarza juliańskiego - o dniach przestępnych decydował jak chciał urzędnik rzymski. To dopiero musiał być ciekawy kalendarz ! Aż szkoda, że nie mogę się dogrzebać do żadnych danych, które lata miały ten dzień przestępny.
Ergo trzeba dawać z przyjętą tytulaturą (Prezydent Rzeczypospolitej
Polskiej
na Uchodźstwie to jest oficjalny tytuł, o ile mnie pamięć nie myli). Wtedy wszystko będzie jasne.
Ten tytuł jest niestety za długi. Za pozwoleniem, z powodów technicznych dam tylko "Prezydent na uchodźstwie", bo strasznie tabelkę rozepcha kosztem kolumny tekstu. No chyba, żeby umieścić tabelę w innym miejscu, wtedy można by tam też i dynastie dołożyć, ale nie bardzo mam pomysł, gdzie. Wszędzie gdzie indziej wygląda mi ona źle.
- Czy rzeczywiście nazwy stron tworzymy tak: [[Papież św. Gelazjusz
I]] ? Trochę to dziwnie wygląda.
Tylko dlatego, że nie ma przecinka pomiędzy "papież" a "św". Ale chyba tak trzeba rozumieć. Jeśli "św." czy "bł." to jest część oficjalnej tytulatury danej osoby, to nie widzę powodu, żeby to pomijać.
Jeśli to oficjalna tytulatura i w Watykanie też piszą Papież św. ..., to w porządku. Ale co w takim razie z tymi błogosławionymi ?
Imiona trzeba zweryfikować w oparciu o polskie źródła, po prostu.
Ech, a ja myślałem że wyrobię się przed wyjazdem z tym botem...
- Od kiedy zaczynać kalendarium ? 500 p.n.e. ? 400 p.n.e. ?
Proponuję od 753 p.n.e. ;)
A.
Ab Urbi Condita ? ;-)
Olaf