On Thu, 16 Jun 2005 09:41:43 +0200, Dorożyński Janusz dorozynskij@poczta.onet.pl wrote:
Roo72, to jest to, oprócz jednego, za czym niezmiennie mocno obstaje, i sądzę że zgodzisz się ze mną - edycja wiki to nie prawo (nie tylko konstytucyjne, ale w ogóle), to nie obowiązek, to nie przywilej (!), to nie warunek biologicznego istnienia (pierwsza warstwa Masłowa), to li tylko _możliwość_. A w takim ujeciu wnioski dalsze są takie jak u Ciebie, i nawet są mocniejsze, bo nikt ze złośliwą radochą nie czepi się słowa "przywilej".
W zasadzie oprócz tego niespecjalnie warto było pisać, natomiast w moim braku czasu nie wytrzymałem też dlatego, że niepotrzebnie wdałeś się w dalszą polemikę z for-see'sem. Nie doprowadzi do niczego. Z pokładami złej woli i elementarnej złośliwości wygrać niesposób, a i nie warto - żaden powód do chwały. Dla mnie szkoda tylko jednego - znam miasto, z którego for-see - (...) nadaje. Miasto kojarzy mi się niezwykle sympatycznie (....)
Dość niski "level" w pewnych fragmentach. Niedługo zaczniemy się nawzajem nachodzić w miejscach zamieszkania jak się ktoś komuś nie spodoba. Proponuję podać od razu adresy domowe, żeby łatwiej było. I skończmy już to rzeczywiście, bo obciach - i czasem nie wiadomo czyj większy.
Selena