Nie no. Ja się niczego nie czepiam (po prostu ciąg skojarzeń)
A co do zamieszczonego cytatu, zarzut Sokala wydaje mi sie mocno chybiony, wystarczy tylko popatrzec na metode pracy badawczej
Latoura.
STS jest nurtem nauk spolecznych, ktory mom zdaniem wlasnie stara sie zdobyc wiedze i nawiazac wspolprace z badanymi badaczami. Nie wiem
tez,
jak mialby ich ganic, skoro niemal slepo za nimi podaza (Latour:
follow
the actors).
Biorąc pod uwagę cytaty jakie przytacza Sokal, to 1.albo Latour podąża za naukowcami, ale nie za ich wiedzą (więc trudno mówić tu o współpracy - chyba że nie na gruncie naukowym) 2.albo Latour błaznuje "W jaki sposób mógł umrzeć [faraon] z powodu zarażenia bakterią, która odkrył Robert Koch w 1882 roku?" i "przed Kochem bakcyl nie istniał" 3. albo Sokal kłamie wynajdując takie wypowiedzi wśród krytykowanych przez niego osób.
W jednym się jednak z Sokalem zgadzam - jeżeli ma się cokolwiek krytykować, to trzeba to robić jasno i wyraźnie. A jeżeli nie zna się teorii, to lepiej terminologii w nich stosowanych nie uzywać, lub przed opublikowaniem dać teksty do przeczytania przedstawicielom danej nauki, żeby później nie pojawiały się "perełki" z których jest wiele radości :)
Krytykowac środowiska naukowe trzeba, ale trzeba też uważać przy posługiwaniu się językiem nauki, której się nie zna zbyt dobrze. Tak przynajmniej ja odczytuję ideę hoaxu Sokala. I tu jest jeszcze jedna róznica. Wikipedyści bardzo łatwo przyznają się do błędu - naukowcom, którzy przez wiele lat tworzyli swoje systemy wiedzy raczej nie przejdzie łatwo przez gardło hasło {{topopraw}}.
Przykuta