From: "Michał Kręcioch" textor@textor.pl
W Małopolsce, a właściwie w Galicji, zdecydowanie imieniny.
I tu nastepuje rozjasnienie. Nie chodzi o podzial niemiecko-rosyjski tylko ewangelicko-katolicki.
U zaborcy ewangelickiego był zwyczaj raczej swiętowania urodzin, a w katlickiej traycji raczej imieniny?
Beno/GEMMA