From: "Dorożyński Janusz"
W każdym razie dla mnie ważniejsze niż dekrety jest samoświadomość. Jeśli jest tu kilka setek tysięcy ludzi, którzy tak mówią, śpiewają, piszą, więc dlaczego nie mogliby mieć wiki jeśli tego chcą.
Piszą?
Ciekaw jestem ile będzie wojen edycyjnych na śląskiej Wikipedii, jeśli chodzi o ortografię.
Podejrzewam też, że Wikipedia ta stanie się, jeśli projekt wytrzyma próbę czasu, nieformalnym wykładnikiem nowopowstającej ortografii nowopowstającego języka. I okaże się, że nie było języka pisanego, ale... już jest. Tylko, że to wszystko przypomina tworzenie, czy też wymyślanie nowego narodu z nową świadomością itp. I potem okaże się, że są Ślązacy lepsi i gorsi, i jak ktoś był Ślązakiem od kilku pokoleń, ale nie chce zmienić swojej godki na obowiązaującą, to.. nie będzie "nasz". I świat podzieli się na "prawdziwych" nowych Ślązaków i jakieś archaiczne dziwolągi.
U Żydów było inaczej, bo nikt nie mówił hebrajskim, więc było łatwiej tworzyć wszystko od podstaw, ale zniszczyli przy okazji kawał swojej kultury typu jidysz, w kórego zakazano uzywać oficjalnie.
Beno/GEMMA