2008-03-05 (01:08:06) Tomasz Ganicz wrote:
Jeśli chodzi o tę słynną butelkę winą - to Jimbo musiał postawić obiad w trakcie jednego ze swoich spotkań z VIPami i chciał zwrotu tego kosztu. Dostał wtedy po łapach i Fundacja ostatecznie za ten obiad nie zapłaciła.
Tę historię z winem nam opowiadał we Wrocławiu Frank Schulenburg i stąd od razu czułem, że artykuł zawiera absurdy...
A w ogóle dzięki za wysiłek i opowiedzenie całej historii, bardzo pouczającej i w jakiś dziwny sposób pasjonującej.
szw.