Holek napisał(a):
07-03-10, Darek Jemielniak napisał(a):
Tu mała anegdotka - pracuję od czasu do czasu jako nauczyciel MBA w programie online University of Liverpool. Cały proces rekrutacji do tej roli był elektroniczny - BYĆ MOŻE robili jakiś search na mój temat, ale wątpię, by było to regułą (niektórzy wykładowcy są całkowicie nieguglowalni). Gdyby zdolny siedmiolatek się podszył i sprawdzał w tej roli - nikt by go nie złapał.
O, o. Pięknie powiedziane. :) To też i mój POV. :)
To jest tak jak za czasów, kiedy Internet był czymś nowym i nieznanym: prasa donosiła o tym, że dwugłowe cielę urodziło się "w Internecie". Dziś pisze się najwyżej, że na takiej a takiej witrynie. Jak Wikipedia ludziom spowszednieje, to samo rzucenie hasła "a w Wikipedii to..." (tu wstaw dowolną sensację) przestanie być tak atrakcyjne czytelniczo i nie przedrze się na pierwsze strony.