| -----Original Message----- | From: ... Juliusz | Sent: Saturday, April 29, 2006 7:04 AM / | PB, Ency, Kangur, Gemma i cała reszta napisali: / | >[o wiele za dużo] / | Bijecie pianę o bzdety, panowie. / | Zróbcie tu EOT, niech ta lista czemuś służy, a nie wydumanym | kłótniom, po których i tak żadna ze stron nie zmieni zdania.
Zazdroszczę Ci zero-jedynkowego podejścia do świata. Ponieważ nie mam zamiaru kopać się z ... ups, przepraszam, więc uznając argument siły robię to co trochę dalej.
Bo korzystając z ostatniej chwili odpowiem jeszcze Robweillerowi i Pimke.
R.: Rada jest doprawdy jak kulą w płot. Przede wszystkim dlatego, że jestem zwolennikiem maksymalnej jawności i jak najmniejszego atomizowania, i wyalienowywania się. Nawet jeśli jest to trudny sposób na życie, i nawet jeśli trochę zazdroszczę tym od tylko czarne-tylko białe. A swoje sekrety mam - prywatne, natomiast publicznych i społecznych w zasadzie nie. Tak że nic z tego co pisałem nie zrozumiałeś. W razie czego możesz to skwitować tym, iż piszę mętnie. To ulubiony zabieg niektórych dyskutantów obecnych (i byłych) tutaj.
P.: Nic nie napisałem o spisku, o tajnym stowarzyszeniu, nie było zapowiedzi wyzywania od masonów. Pisałem tylko o liście, która ma być tajna. Nie w sensie, że nikt o niej nie wie (choć głowy nie dam, czy nie chcielibyście tego), ale w sensie tego co się tam dzieje/będzie działo. Taki układ byłby nie spiskiem, ale sądem kapturowym. I z otwartą społecznością niemający nic wspólnego. Wiem, że chcecie sobie ułatwić życie (lakonicznie to zapodał Beno - bez urazy). Ale albo rybki albo akwarium - każda funkcja, nie tylko społeczna, i niepłatna, ale też o zgrozo płatna ma swoje koszty. I jeśli myślicie, że niejawnością zaprowadzicie porządek, to życzę powodzenia. Jak tak bardzo tego chcecie, to się bawcie i nie dyskutujcie z przypadkową społecznością. Ja i kilku innych swoje zrobiliśmy.
A starać się sprostać nie muszę, bo jestem kontrowersyjny, i tego nie kryję. Tak przy okazji - jak ktoś nie lubi kontrowersji, to niech nigdy nie wychodzi z domu, jada tylko budynie i rozgotowane warzywa, i najlepiej niczego nie czyta. Tej listy też. Smacznego.
No i teraz upragniony przez wielu EOT.
Pzdr. (o ile będą chętni je przyjąć), Janusz 'Ency' Dorożyński