From: "Tomek "Polimerek" Ganicz" Hmm.. wydaje mi się, że ta poprawka była mniej więcej OK. Nazywanie Jezusa Chrystusa "wędrownym, żydowskim kaznodzieją" - to POV jak wszyscy diabli i pewnie dlatego Kpjas przegiął lekko w drugą stronę. Może akurat był zmęczony i napisał to trochę bez zastanowienia? IMHO wystarczyło to lekko poprawić dodając "według" i nie ma o co robić krzyku. Już zresztą Nlorier to zrobił.
Bo tak NA PRAWDĘ jest to postać literacka, znana głównie z Nowego Testamentu. I na tym FAKTY historyczne się kończą. Reszta to spekulacje, o których oczywiście trzeba mówić, np. że dla wielu istniał na prawdę, bo wierzą w to bezgranicznie itd. Ale fakty są jasne - 4 ewangelie nie wiadomo kiedy wymyślone i kilkadziesiąt odrzuconych, bo nie pasowały do wzorca Konstantynowi i ekpie z synodu, na którym powymyślano ad hoc całą legendę, do tego Qmran itd., a ostatnie wątki dobudowano do oficjalnej legendy bodaj już w II tysiącleciu. Żeby było śmiesznie pierwszy raz o wielu innych ewangeliach przeczytałem w jednej z biblii wydanych przez Księgarnię św. Wojciecha (żeby ktoś nie pomyślał, że ja tak po Kodzie da Vinci). Więc skoro sami katolicy (ci światli oczywiście) mówią prawdę, to dlaczego my mamy naginać. Ale nie w tym rzecz. Musiałem się pożalić, bo zawsze miałem KPJasa za nomen - omen - OPOKĘ!
A teraz już wszystkie ideały w gruzach.
Beno/GEMMA