| -----Original Message----- | From: ... Aleksy Schubert | Sent: Wednesday, March 08, 2006 6:50 PM / | Moja odpowiedz jest w Barze.
Miło :-) Jak byłbym dogmatykiem, to na tym bym skończył, ale nie (nie)szczęście nie jestem :-) , więc na chwilę się "odwiesiłem" i zajrzałem.
Odpowiedź jest w porządku - spokojna i rzeczowa, moje uznanie. A to co się zdarzyło - bywa. Tym bardziej ma znaczenie to co napisałem przed chwilą na liście dyskusyjnej - podejście do stron meta nie może być takie jak do gł. przestrzeni.
Co ciekawe, oboje paradoksalnie chcemy powstrzymać coś co może mieć miejsce, tylko że są to zupełnie różne bajki.
Aha, przy okazji, że jest ustalenie odgórne, że wiki to nie demokracja. Wiem, że niektórzy wikirani (jak Polimerek) święcie w to wierzą, i wręcz twierdzą, że jesteśmy niezauważalnie sterowani. Uważam to za dziwne zasklepienie się i dogmatyzm, niezrozumiałe zwłaszcza u ludzi znacznie młodszych ode mnie. Społeczności takiej jak wiki nie zmogą żadne dawne zadekretowania i zwyczaje dobre w momencie powstawania wiki. Zresztą poczytajcie sobie wywiad z Jimbo http://pl.wikinews.org/wiki/Wywiad_z_Jimbo_Walesem_-_za%C5%82o%C5%BCycielem_ Wikipedii. Ciekawe, że nie wywowołał on żadnego odzewu.
I już tylko na listę, trochę może niezgodnie znetykieta listy, ale współgra to z powyższym tematem. Przy okazji mojej reakcji na edycję Alksa Sergiusz Pawłowicz napisał do mnie coś, co jak to u Siergiusza bywa inspirujące, i zaciekawiło mnie, więc za jego pozwoleniem wrzucam: | niestety, demokracja nie zawsze oznacza zyski, na sieć trzeba | będzie wymyśleć nowy ustrój - może potem uda się go | wprowadzić w codzienne życie? | | strasznie jestem ciekaw, jak będą wyglądały losy wikipedii, | bo skala tego przedsięwzięcia kusi niejednego polityka albo | biznesmena...
Chodzi mi o to ostatnie. Mnie ciekawi, czy tu też to kogos zaciekawi :-))
Też pzdr., Janusz 'Ency' Dorożyński