On Tue, 17 May 2005, Tomasz Wegrzanowski wrote:
To Ĺźe screenshot przedstawia program nie oznacza automatycznie, Ĺźe podlega prawu autorskiemu twĂłrcĂłw programu. Tak samo jak zdjÄcie pĂłĹki z ksiÄ Ĺźkami nie podlega prawom autorskim autorĂłw ksiÄ Ĺźek, chociaĹź skan stron ksiÄ Ĺźki juĹź tak. Granica jest Ĺliska.
afaik, zdjęcie półki z książkami nie ma na celu "wiernej reprodukcji utworu" i zawiera znamiona pracy twórczej (np. kompozycja zdjęcia, itp)... czyli jest niezależnym utworem, tak samo jak zdjęcie np. komputera firmy apple, na którym, de facto znalazło się logo...
jednak zdjęcie samego logo apple, jak i zdjęcie/skan strony, bądź okładki książki/płyty/czegokolwiek to już ewidentna reprodukcja i raczej nie ma znamion utworu oryginalnego, w związku z czym nie obroni się jako niezależna praca...
a co do screenshotów, to oczywiście, screenshot taki niekoniecznie podlega temu samemu prawu, co kod programu... dodatkowo - jeśli program, to np. aplikacja dialog-based, w której można dowolnie przestawiać okienka, to już trudno tu stwierdzić czyj jest "wkład twórczy" - twórców programu ? (przecież nie zaprojektowali wyglądu środowiska), twórców systemu operacyjnego? (no tak, ale to są pewne _szczególne_ okienka), użytkownika? (też pewnie nie do końca)...
ale jak program, to np. gra komputerowa, to najczęściej wiadomo, że całość grafiki na ekranie jest "(c) wydawca gry" i raczej nie ma wątpliwości co do tego, kogo należy pytać o pozwolenie na publikację...
to tyle, jeśli chodzi o moje gdybanie...
pozdrawiam, blueshade.