Błagam - tylko nie komitet! Jak mówi stare angielskie powiedzenie "wielbłąd to koń zaprojektowany przez komitet". Ten cały czas spędzony na rozmowy na temat jak to zrobić mógłby być spędzony na robieniu zmian. Po co bić pianę i kłócić się o driobiazgi - lepiej po prostu działać.
-- Michal Rosa
Tak więc kazdy ma robić jak mu się żywnie podoba i każdy disambig ma być jeden i niepowtarzalny? Wg mnie powinna być jedna zasada do disambigów z postaciami historycznymi, która zostanie wypracowana w WikiProjekcie i której będziemy się trzymać, by disambigi były "z jednej bajki". I zapewniam, że wielkiego problemu z dogadaniem się co disambigów nie powinno być - no przynajmniej jestem optymistą :). Lepiej jest się dogadać z grupą zdrowo myślących osób i wypracować jeden styl niż żeby dwie osoby miały niezależnie od siebie zmieniać te disambigi różnymi sposobami (potem pewnie zaczęłyby toczyć boje edycyjne, w końcu może by się dogadały i trzeba by było jeszcze raz poprawiać przynajmniej połowę disambigów, ech :) ). Tak więc jestem zwolennikiem dobrego dialogu, bo pewnie będzie trwał krócej niż poprawianie tej gorszej wersji zmian.
pozdrawiam :) Wiktoryn