No i co z tego? My piszemy powieść w odcinkach czy notatki encyklopedyczne charakteryzujące się zupełnie innym stylem wypowiedzi? W naszym przypadku o błędzie nie ma absolutnie mowy. Gdyby tak patrzeć, to każdy słownik ortograficzny byłby jednym wielkim błędem - brak kropek na końcu zdania, pourywane końcówki, itd... :-)))
Mnie się jednak wydaje, że definicja encyklopedyczna ma inną formę aniżeli słownikowa. W encyklopedii naprawdę nie trzeba ucinać końcówek ;-)
Beno
Z poważaniem, A.P.W.