On Wed, Jun 22, 2005 at 11:38:45PM +0200, Gemma wrote:
Argument jest taki sam, jak w pisowni wszystkich pozostałych jednostek - wyraźnie odczytanie liczby. Liczbie towarzyszą tylko spacje lub interpunkcja, skutkiem czego jest ona tak widoczna jak każde słowo. Patrzysz i momenalnie rozpoznajesz wartość liczby, bo nie towarzyszą jej inne znaczące znaki, które utrudniałyby proces izolacji i rozpoznawania jednorodnego znaczeniowo ciągu cyfrowego.
Jest w tym jakiś sens, nie powiem. Faktem jest np, że piszemy: "273 K" a nie: "273K" w przypadku Kelvinów.
Jeśli jednak spojrzeć na wizualną/użyteczną stronę zagadnienia, jasne jest, że tak jak spacja przed K jest niezbędna aby oddzielić liczbę od litery, tak samo znak stopnia w przypadku Celsjusza jest równie dobrym separatorem. Zaczerniona jest tylko nieznaczna część pola znaku, więc wzrok odbiera to jak spację. Wstawienie dodatkowej spacji w tym miejscu może spowodować powstanie wyraźnych "dziur" w druku, nieproporcjonalnie dużych w stosunku do typowych odstępów międzywyrazowych.
Moim zdaniem, uzus też preferuje formę bez spacji, choć nie mam na to dokładnych danych. Ja w każdym razie przychylam się do stosowania formy "XX°C".
Wanted