Gemma pisze:
Gdybyś choć ją podał tutaj, bo nie znam, to bym nie napisał Tobie od
Np. http://www.veen.com/jeff/archives/000880.html
Generalnie chodzi o porównanie Wikipedii z restauracją, gdzie ludzie mają noże do krojenia. Teoretycznie mogą zrobić krwawą jatkę (mają broń!), więc lepiej ich porozdzielać i dobrze pilnować, ale w praktyce siedząc na wspólnej sali zwykle zajmują się zgodną konsumpcją. To taka dosyć często przypominana opowiastka obrazująca rolę zaufania w zbiorowościach.
Ja być może piszę rzeczy kontrowersyjne, ale właśnie dlatego ZAWSZE je uzadsadniam.
Na początku tak, i dlatego wywołujesz dyskusje. Uważam, że to jest jak najbardziej w porządku i zmusza przynajmniej do zastanowienia i wyartuykułowania swojego zdania (jeśli ktoś się nie zgadza).
Ale jeśli potem powtarzasz w kółko to samo, jakby po drodze nie padały żadne kontrargumenty, to jest już niestety tylko bezproduktywne i irytujące.