. Tam trzeba było
podpisać taką umowę z Fundacją na zgodę na niedpłatne użycie swojego wizerunku w reklamie ;-)
Delikatnie powiedziane - to był taki cyrograf oddający Fundacji prawo do dysponowania wizerunkiem i nazwiskiem, że aż mi przy podpisywaniu ręka zadrżała ;)
Natomiast wikipedystka z Iranu wypada świetnie, swoją drogą. Widziałam ją w wersji beta filmiku, gdzie było jej znacznie więcej i naprawdę sporo ciekawych rzeczy powiedziała. Jedna z najlepszych osobowości tego filmiku moim zdaniem.
Aha, filmik jest też w wersji na Commons. Jeśli ktoś chciałby dodać polskie napisy, to byłoby naprawdę super. http://commons.wikimedia.org/wiki/File:The_Impact_Of_Wikipedia.webm A ja idę nadal być rozdarta pomiędzy radością, że brałam udział w czymś tak fajnym i pewnym skrępowanym zdziwieniem swoją nadekspresją ;)