Hmm, nawet słoń Dominik nauczył się mówić "pozaparlamentarny" - a to więcej sylab ;-)
Picus viridis
Humaniści (moje podwórko) też się lubują w używaniu trudnych, obcobrzmiących słów, aby uzasadniać swe "naukowe" wypowiedzi, które często są tylko humanistycznym bełkotem. W tę stronę akurat bym nie równał :)
Przykuta