Tomasz Ganicz pisze:
są tego przyczyny. Okazało, że dwa najczęściej spotykane powody odejść wyglądają tak: *newbie próbuje edytować, ale go rewertują - on te rewerty nie odbiera na tym etapie jak akcje pojedynczych adminów - tylko odbiera to jako ogólne odrzucenie przez Wikipedię rozumianą jako całość - a skoro
Rzeczywiście, interesujące dane (jeszcze nie czytałem linków, odpisuję tylko szybko na twojego majla).
Na początek chyba potrzebny byłby mechanizm szybkiej identyfikacji newbie (po ilości edycji powinno być wystarczająco skutecznie), bez wchodzenia na jego stronę i sprawdzania ręcznie wielkości wkładu.
Np. przy rewertowaniu edycji takiego użytkownika pokazywałby się komunikat, że to nowy użytkownik i np. pomagał wstawić jakiś sympatyczny szablon do jego dyskusji, z podpisem rewertującego, tudzież oznaczający tego użytkownika do obsługi przez jakiś zespół w rodzaju komitetu powitalnego, gdyby rewertujący zajmował się intensywnie patrolowaniem OZ.
Z góry muszę powiedzieć, że nie wierzę w żadne rozwiązania, które wymagałyby dużo większej czujności ludzi. Tu musi pomagać jakiś automat, bo jego wprowadzenie da tysiące jednostek oszczędzonego czasu. A na pewno warto, skoro jest to jedna z najważniejszych barier wejścia najcenniejszego dla nas zasobu - edytorów.
*edytor, który zaczyna bo zobaczył coś co jego/jej zdaniem jest błędne czy złe - zaczyna edytować jeden czy kilka artów z określonej tematyki
- gdy natrafia na silny opór - wchodzi w dyskusję z kimś, kto usuwa
jego wpisy i po wymianie paru-parunastu uwag, dochodzi do wniosku, że szkoda jego/jej czasu i kwalifikacji na "kopanie się z koniem".
To już krok dalej - komunikacja już zaszła, ale nie doszło do uzgodnienia stanowisk. Nie jestem pewien, czy to koniecznie źle i że powinniśmy się tu poprawić. Równie dobrze jak (często przywoływane) problemy w niegryzieniu nowych to może być sito odsiewające ludzi, którzy organicznie nie lubią konsensu. Wtedy to może nawet działać na korzyść projektu. W każdym razie nie jest dla mnie jasne, czy i jak należałoby się tym zająć.
Pierwsza bariera wydaje mi się za to oczywista - chodzi o wyławianie nowych użytkowników i doprowadzanie do pierwszego kontaktu.