Ta wiadomość zosała wysłana na listy Stowarzyszenia Wikimedia Polska i ogólną listę polskiej Wikipedii.
Na spotkaniu u Premiera Tuska pojawiła się spora grupa internautów. Zarówno bloggerów jak i przedstawicieli różnych stowarzyszeń i organizacji związanych z branżą internetowo-telekomunikacyjną. Wśród nich był Wasz przedstawiciel w postaci mojej skromnej osoby. Oczywiście nie byłem tam jedynym wikipedystą. Pierwsze skrzypce w dyskusji oprócz organizujących całe spotkanie bloggerów, a szczególnie Macieja Budzicha, grali Rekrutacja jako prezes fundacji Nowoczesna Polska, Saper jako prezes ISOC Polska, VaGla jako on sam. Zoczyłem również Kocia.
Strona "przeciwna" czyli rządowa pojawiła się w silnym składzie z Premierem Donaldem Tuskiem na czele, ministrem Bonim, szefem Centrum Legislacyjnego Rządu Maciejem Berkiem, innymi ministrami oraz grupą ekspertów.
Pierwsze minuty pokazały, że obie strony są niepewne co do sposobu dyskusji, która jedna szybko okazała się bardzo otwartą.
Rozpoczęło sie od zagajenia Premiera Tuska opisujacego sposób prac nad ustawą o hazardzie.
Następnie Rekrutacja i Katarzyna Szymielewicz, szefowa fundacji Panoptykon podali podstawy argumentacji internautów.
Premier Tusk skomentował argumentację zauważając teoretyczną sprzeczność argumentów. Ustawa jest zła gdyż jest nieskuteczna, bo zabezpieczenia łatwo ominąć, czy też jest zła bo wprowadza skuteczną cenzurę internetu.
Przedstawiciel Polskiego Towarzystwa Informatycznego argumentował, że proponowane rozwiązania bedą technicznie nieskuteczne, a sam rejestr jest niepotrzebny bo przestępstwa są zdefiniowane w prawie co skutkuje dublowaniem regulacji.
Wacław Iszkowski, prezes Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji argumentował, że internet jest dopiero na początku swojej drogi rozwoju wskazując na konieczność rozważenia granicy między wolnością i bezpieczeństwem obywateli. Ten temat przewijał sie przez wiele późniejszych wypowiedzi. Powołał sie również na jeden z postulatów Solidarności z roku 1980 [1]: "Przestrzeganie zagwarantowanej w Konstytucji PRL wolności słowa, druku i publikacji.", który wrócił po 30 latach. Wskazał, ze mimo ówczesnej cenzury bezdebitowe czasopisma i radio docierały do dużej grupy odbiorców. Zaproponował aby Państwo określiło cel a nie rozwiązania techniczne. Te wskażą fachowcy.
Internauci zwrócili uwagę, że wiekszość stron mających podlegać blokowaniu znajduje się poza zasiegiem polskiego prawa.
Pan Premier, odnosząc się do uwag, że jest to zrobienie precednsu, który moga wykorzystać następne rządy wskazał, że jeśli kolejna wiekszość parlamentarna bedzie chciała wykorzystać zaproponowane rozwiązania w celu ograniczenia wolności w internecie to bedzie mogła to przeforsować w Sejmie.
Marcin Cieślak z ISOC wskazał, że wykazane prze Premiera "wewnetrzne sprzeczności" w argumentacji internautów są fikcyjne. Z jednej strony nieskuteczność filtrowania z drugiej strony teoretycznie zgwarantowany nadzór sądowy nad blokowaniem stron jest iluzoryczny, gdyż są to sądy doraźne (6 godzin na decyzję) bez prawa do obrony oskarżonego.
VaGla zwórcił uwagę, że przyjeto szybki tryb postepowania w sprawie ustawy hazardowej by ograniczyć lobbing, a przecież najlepszą metodą do osiągnięcia tego celu jest jawność procesu legislacyjnego.
Minister Boni skomentował, że z drugiej strony szybki proces legislacji pozwolił na szybką reakcje rządu na zgłaszane w debacie publicznej postulaty, w wyniku czego wstrzymano wiele prac legislacyjnych by móc skonsultować działania z dużo szerszą reprezentacja społeczeństwa.
Szef Centrum Legislacyjnego Rządu powiedział, że trwaja prace nad nową platformą, która pozwoli społeczeństwu śledzić proces legislacyjny. Założenia portalu mają się pojawić w internecie w lutym.
Marcin Cieślak i inni skierowali do Rządu postulat by wszystkie dokumenty powstajace w procesie legislacyjnym były dotepne w internecie tak by każdy mógł się z nimi zapoznać i skomentować.
Na zakończenie Premier Tusk oświadczył, że jest jego wolą by z ustawy wyłączono sprawy związane z Rejestrem Stron Nielegalnych, a reszta ustawy hazardowej zwiazana z dostosowaniem prawa dotyczącego hazardu w internecie do prawa dotyczącego reala toczyła się normalnym trybem.
Na zakończenie minister Boni podsumował dyskusję obiecując dalsze konsultacje ze srodowiskiem internetowym, powiedział, że Rząd przejrzał istniejące propozycje ustaw pod kątem wpływu na internet i ich wstrzymanie do czasu skonsultowania ze środowiskiem internautów ich wpływu na zycie w sieci.
To kończy subiektywną ocenę spotkania Waszego reprezentanta na spotkaniu z rządem. Dzięki pracy tysięcy wikipedystów zostaliśmy uznani za znaczącą siłę polskiego internetu i możemy mieć wpływ na stanowienie prawa w Polsce. Dziękuję wszystkim, którzy tworząc Wikipedię wykazali, że tysiące internautów mogą współpracować w samoregulującej się organizacji, która może wpływać na to co polskie prawo mówi o internecie.
masti
*[1] http://pl.wikisource.org/wiki/21_postulat%C3%B3w_Mi%C4%99dzyzak%C5%82adowego...