2008/4/13 Peter Domaradzki <@>:
W wikipedii istnieje jeden jedyny, oczywisty standard antydyskryminacyjny. Jest nim zasada encyklopedyczności haseł. Czy się to komuś podoba czy nie, zasada ta musi i będzie respektowana. Jeśli ktoś chce forsować swe poglądy niezgodne z tą zasadą, ma do dyspozycji setki, a może nawet tysiące stron, gdzie powyższa zasada nie obowiązuje. Osobiście rozumiem punkt widzenia narodowców/lesbijek/gejów/madystów/buddystów/zwolenników Radia Maryja i in. głosicieli mniej lub bardziej słusznych poglądów, ale encyklopedia jest encyklopedią, a zasady zobowiązują...
Właśnie. Wikipedia nie jest tubą propagandową żadnego światopoglądu/partii/grupy społecznej/mniejszości/etc etc
Zadaniem Wikipedii NIE jest walczenie z przesądami, prześladowaniem, pomijaniem czy niedocenianiem jakiejkolwiek grupy czy osoby.
Jeśliby się stało inaczej byłby to smutny precedens, podważenie neutralności WP i droga do zmiany WP (do pewnego stopnia) w forum uciśnionych.
Trzeba tej zasady bronić więc NIE dla specjalnego traktowania feminizmu i gender studies (czy też jakiejkolwiek innej grupy np. kościoła rodzimego, świadków Jehowy).
W początkach Wikipedii kiedy art. na angielskiej było jak na lekarstwo (pewnie z kilkanaście tysięcy) okazało się że na serwerze marksistów są jakieś hasła encyklopedyczne o pojęciach i osobach i można by je masowo zaimportować do WP-En zwiększając ilość haseł o znaczący procent. Nie zdecydowano się jednak ze względu na POV i pracę jaką trzeba by było zrobić przy dostosowaniu tych haseł do Wikipedii.
Wikipedysta ma taką lampkę w mózgu która mu się zapala kiedy czyta (lub pisze) coś co może być POV ;-)
Pozdrowienia, Kpjas.