| -----Original Message----- | From: ... Michal Rosa | Sent: Thursday, June 16, 2005 12:55 AM / | Zanim odpowiem na kilka punktów z poniższego emaila to przypomnę coś o | czymś niektórzy zapominają albo z czego nie zdają sobie sprawy. Otóż | edycja Wikipedii nie jest żadnym absolutnym prawem z którego może | korzystać każdy kto ma dostęp do Internetu – edycja Wiki jest | przywilejem. Przywilejem który jest nadawany bardzo łatwo, otóż | wystarczy na Wiki się pojawić i zastosować do ogólnych zasad na niej | przyjętych, nie oznacza to jednak, że można na Wiki się pojawić i | zacząć domagać czegokolwiek. Sprawa ta na liście wikien-l była już | poruszana niejednokrotnie kiedy jakiś pieniacz zaczyna wyskakiwać ze | swoimi "żądaniami".
Roo72, to jest to, oprócz jednego, za czym niezmiennie mocno obstaje, i sądzę że zgodzisz się ze mną - edycja wiki to nie prawo (nie tylko konstytucyjne, ale w ogóle), to nie obowiązek, to nie przywilej (!), to nie warunek biologicznego istnienia (pierwsza warstwa Masłowa), to li tylko _możliwość_. A w takim ujeciu wnioski dalsze są takie jak u Ciebie, i nawet są mocniejsze, bo nikt ze złośliwą radochą nie czepi się słowa "przywilej".
W zasadzie oprócz tego niespecjalnie warto było pisać, natomiast w moim braku czasu nie wytrzymałem też dlatego, że niepotrzebnie wdałeś się w dalszą polemikę z for-see'sem. Nie doprowadzi do niczego. Z pokładami złej woli i elementarnej złośliwości wygrać niesposób, a i nie warto - żaden powód do chwały. Dla mnie szkoda tylko jednego - znam miasto, z którego for-see - za pośrednictwem firmy Telewizja Kablowa Sp. z o.o. z ul. Szarych Szeregow 23B, 88-100 Inowrocław - nadaje. Miasto kojarzy mi się niezwykle sympatycznie, choćby dzięki tężniom i sąsiadującemu parkowi zdrojowemu, ale nie tylko, i masz ci los, taka łyżka dziegciu.
I tak w ogóle, wiem że to nie przejdzie, bo lewicujących zagłaskiwaczy ci u nas dostatek, a for-see to nie tylko kwietniowanie, ale też wiedza i potencjał. Nie przejdzie moja postawa - dopóki for-see nie przestanie kwietniować i DRUPować omijamy szerokim łukiem for-see'sowe wytwory w jakiejkolwiek dyskusji. Edycje, merytoryczne i formalne to co innego, ale to już ból adminów, taka ich dola.