Było w wątku "Administratorzy, SdU i reforma"
LukMak i Blueshade - może wy wiecie (zwracam się tak, bo obaj użyliście takiego pojęcia we wspomnianym wątku, ale może wypowiedzą się inni równie lub bardziej zasłużeni) co to jest język encyklopedyczny. Ja może kiepsko szukam, ale na wiki nigdzie nie znalazłem definicji, zaleceń czy porad. Oprócz werbalnych bezapelacyjnych stwierdzeń - TO nie jest język encyklopedyczny. Oczywiście zawsze można zbyć pytanie stwierdzeniem, że to oczywiste, wynika ze zdrowego rozsądku, i znane jest dzieciom w żłobku. :-))
W każdym razie mam podejrzenie, że dla części język encyklopedyczny to: * NPoV * nie za łatwy * nie za trudny (najlepiej bez równań i żargonu naukowego, ale quasi, tfu, nibyinformatyczny żargon odangielski jest kul(t)owy) * najlepiej same przymiotniki (ale nie wszystkie), czasowniki (ale nie wszystkie) i spójniki (tu chyba mogą być dowolne, bo nie pokłócą się z PC i NPoV) * zdania krótkie (5 do 7 słów też niezbyt długich) i niezłożone, najlepiej oznajmiające
Pzdr., Janusz 'Ency' Dorożyński