W dniu 9 lipca 2009 01:18 użytkownik Paweł Filipek eteru@o2.pl napisał:
Co do tego postanowienia mogą owszem pojawiać się spory interpretacyjne tak jak np. między Przykutą i mną co do "stosunku towarzyskiego", ale chyba w swej podstawowej treści zdanie to jest zrozumiałe? Wynika z niego, że korzystając z licencji "do własnego użytku osobistego" NIE możesz "użyczać książki komu Ci się podoba".
Owszem, tak stanowi ustawa. Na szczęście istnieje zawsze możliwość nawiązania z każdym stosunku towarzyskiego i to co więcej mogę nawiązać taki stosunek z każdym z kim mi się spodoba, pod warunkiem, że ten ktoś to zaakceptuje. W sumie sprowadza się to do pytania, czy istnieje jakaś oficjalna definicja ustawowa "stosunku towarzyskiego" ?