Wróciłem właśnie z Polconu (http://pl.wikipedia.org/wiki/Polcon), gdzie odbyła się między innymi prezentacja Encyklopedii fantastyki ( http://encyklopediafantastyki.pl/). Projekt jest jeszcze w fazie tworzenia i prawdziwy rozruch jest planowany na koniec września. Wysłuchałem całej prezentacji, a potem miałem okazję jeszcze porozmawiać z twórcami. Co z tego wynikło poniżej zamieszczam: 1. Strona jest prowadzona w systemie wiki, ale z ograniczeniami. Rejestracji można dokonać tylko poprzez wysłanie maila z prośbą o jej przyznanie i następnie można edytować (tutaj trochę pogubili się w tłumaczeniu twórcy, bo w końcu nie wiem czy z IP można będzie edytować, tylko będzie to wymagało zatwierdzenia, czy też nie - zaznaczam, prezentacji dokonali pomysłodawcy i koordynatorzy, informatyków nie było); 2. Treści umieszczane w serwisie mają być sprawdzane przez radę programową (lista osób na stronie), chociaż nie idealnie, bo wystarczy, że tekst sprawdzi jedna osoba i nie wyłapie błędów. Przed błędami grubymi się ustrzegą, czy przed innymi, to już trochę wątpię; 3. Zamierzają pozwalać także na umieszczanie u siebie prac dyplomowych, nieopublikowanych naukowych (wg ich tłumaczeń zwykle z braku zainteresowania wydawnictw nierentownym przedsięwzięciem), itp.; 4. Na razie mają brak jakiejkolwiek licencji, zwróciłem już im na to uwagę, zwłaszcza, że niektóre prace są u nich tylko ze zgodą na używanie w ich serwisie. Mieli się tym zająć tuż po Polconie, pewnie młyn trochę potrwa, chociaż do premiery we wrześniu zapewne to dograją; 5. W zamierzeniu chcą, żeby biogramy osób istniejących mogli rozwijać sami zainteresowani, zwłaszcza uzupełniać luki w życiorysach, o których nikt inny nie napisał; 6. Zainteresowała ich nasza Autokorekta, więc zgodnie z licencją jaką Nux dodał do swojego kodu przesłałem im link (mam nadzieję, że Nux nie będzie miał mi tego za złe:).
To chyba tyle, dodatkowo prosili żeby nie zasypywać ich ogromem maili z błędami dopóki nie wystartują już całkowicie. Czy się nam ta strona przyda jako źródło zależeć pewnie będzie od tego, jak bardzo rada programowa będzie tego pilnować. Rady co poprawić pewnie można im wysyłać, chociaż dałbym im jeszcze trochę czasu na okrzepnięcie. Na pewno chcą uniknąć masy szablonów, za to co ciekawe, powiedzieli, że system edytowania jaki aktualnie jest, jest na tyle prosty, że ludzie po 60 roku życia po kilku godzinach bez problemu wprowadzają u nich teksty - może jednak ten wysiwyg jest wymysłem młodzieży i lenistwa ;)
Pozdrawiam, Viatoro
P.S. Właśnie wyłapałem kopię tekstu z Wikipedii, dam im znać, żeby odpowiednio ją opisali - dla osób mocno trzymających się zasad i łamania prawo autorskiego, to nie są specjaliści internetowi. Internet to dla nich trochę czarna magia, warto im mówić, co robią źle, zwłaszcza, że przynajmniej na razie nie zrobili nic specjalnie, tylko raczej mają błędy wynikające z niewiedzy.