Wiecie co będzie za miesiąc albo rok? To samo. Mnie nie będzie, wielu innych nie będzie, ale Kwiecień będzie, a wy już przywykliście, że obecne stan Wikipedii to coś normalnego. Albo i was nie będzie. A Homo Economicus wygra. Już wygrywa, skoro mnie nazywa się trolem. Za miesiąc czy rok - nadal będzie trwać na ostatnch zmianach dyskusja o winach innych, o tym że admini są najgorski, że trzeba coś blokować lub starjkować itp. itd.Zobaczycie że tak będzie.
Przywykliście do nowego standardu Wikipedii. Rak Kwietnia zżera wasze dusze i umysly. Przywykliście, że jest xle, że dyskusja i coraz nowe oskarżenia są czymś zwyczajnym, że trzeba się upokarzać, pzep[raszać za nie swoje winy, ciągle wszystkim wszystko wypominać i w ogóle żyć z poczuciem wny i przegranego. Że każda wasza edycja niesie w sobie zalążek grzchu ptrzeciw Kwietniowi. Że źle postawiony przecinek będzie trzeba odpokutowywać. pomalu odechce sie wam tu pracy a Kwiecień będzie się cieszył. I że polska Wikipedia bdzie miejscem samobiczowaia i pręgieżem. Chcecie tego?
Coraz więcej wikipedystów wierzy, że tu się dzieje coś naprawdę strasznego. Jakiś bajzel, który Kwiecień prubuje ratować. Bo to jet metoda Kwietnia - powtarzać i wmawiać kłamstwa sto razy, aż reszta uwierzy. W końcu zrobi się z niego jakiś guru.
Zniechęcenie do obecnej sytuacji będzie działać tak, że będziecie pisać coraz mniej aż w końcu samo się odchce wam tu pracować i co gorsza - nie będzie wam żal odejść. A to jest straszne. Wikipedia zdycha tylko dlatego, że unikacie problemu. Warto tak?
Beno/GEMMA