From: "Adam Dziura" adziura@o2.pl
Się tego pełno pojawiło... o co chodzi? Nie mogły zostać myślniki?
Jestem gorącym zwolennikiem pozostawienia wyłącznie najkrótszych kresek pisanych z klawiatury, czyli dywizów.
Jednak co jakiś czas jakiś porąbany nawiedzony nowy wikipedysta wpada jak oszołom, a że nic nie umie żeby pisać teksty, to wpierd... się do typografii i zaczyna się kolejne obsrywanie Wikipedii tysiącem odmian cudzysłowów i myślników. Zazwyczaj wtedy powstaje setny raz dyskusja o tym samym. Default user KPJas robi wtedy setny raz za przedszkolankę biorąc pod opiekę biednego dzieciaka (z którego, jestem przekonany, i tak nic przydatnego dla Wikipedii nie wyjdzie), a drugi default - TAW - budzi się, w zagadnieniach, którymi zwykle się nie zajuje i bredzi coś przez sen, że "każdy inny" byle dywiz, po czym pogrąża się z powrotem w swoich artykułach, nie zdając sobi prawy z tego, że jego krótki i banalny tekst jest w stocie dynamitem na młyn młodgo szalonego wikipedysty.
No i zaczyna się kolejny raz obsrywanie Wikipedii znakami kodowanymi na kilka sposobów, ze wszelkimi możliwymi błędami składu, z zastepowaiem cudzusłowów podwójnymi przecinkami na czele.
Wyszedłem wtedy z założenia, że ascetyczna w formie i przebogata w treści wersja naszej encyklopedi nie przejdzie, bo zawsze będą fetyszyści udziwnień, żeby było "profesjonalniej" (wielki pierd w tym momencie z mojej strony).
No i pomyślałem sobie, że apetyty tych "uprofesjonalniaczy" zaspokoję ndashem. Taka cicha umowa - ja ponoszę klęskę w znaczeniu pogodzenia się z utypografieniem na możliwie najniższym poziomie, ale wyższym niż czysty tekst, a w zamian feteszyści zaawansowanych znaków typograficznych nie będą naciskali na dalsze paskudzenie wyglądu tekstu.
Argumentowałem, co prawda, że tekst wyświetlany na ekranach (rozmaicie skonfigurowanych, w róznych systemach, rozdzielczościach, zamiennikach fontów, etc.) nie jest tworzywem dla typografii, ale żebym to uzasadnił trzeba by dziesięciu ekranów wykładu i dobrej woli oraz wytrzyałości adwesarzy.
W tej chwili sytuacja jest taka: Jest zgoda większości wikipedystów na ndashe jak znaki międzywyrażeniowe (czyli ze spacjami po bokach), a dywizy - tu nie ma przebacz, z definicji pozostają jako znaki śródwyrażeniowe. A na kolejnego oszołoma-upiększacza cudzysłowów czekamy jak na kolejną grypę.
Te ndashe to jest moja ofiara bożkom Wikipedii, żeby nie chcieli więcej glutów z nosa powciskanych do artykułów. Forma zaspokojenia ich apetytu (i żeby się nie drapali).
UWAGA - osatnio w [[książętach]] powstawiałem pełno mdashy - najdłuższych kresek. Ale to jest wyjątek potwierdzający regułę. Tam one w zupełnie wyjatkowej sytuacji są poprawne z czysto wizualnego powodu.
ps. W przypadku głosowania jestem oczywiście za stosowaniem wyłącznie dywizów, zaś ndashy czyli znaków pośredniej wielkości - nigdy, a mdashy tak, ale wtedy gdy trzeba, aby zwiększyć czytelność w nietypowych testach (np. zestawieniach) oraz we wzorach, łącznie z towarzyszącymi im opisami tekstowymi.
Beno\GEMMA