On Mon, May 30, 2005 at 02:19:32AM +0200, Piotr Marcinkiewicz wrote:
Najbardziej komiczne wydaje się usuwanie loga Debiana. Musi być zastrzeżone, bo inaczej każdy mógłby swoją dystrybucję nim oznaczyć.
Nie myl praw autorskich ze znakami handlowymi.
Nie ma jakiegoś szczególnego powodu, żeby znak handlowy był objęty jakimikolwiek prawami autorskimi. Wiele rzeczy pełniących funkcję znaków handlowych w ogóle nie ma szans podpadać pod prawa autorskie (np. nazwa "Microsoft" nie jest objęta prawami autorskimi żadnego typu, podobnie proste napisy itd., w ogóle to trzeba jakieś precedensy wygrzebać).
I nie ma w tym niczego komicznego. Gdzieś trzeba postawić granicę, najlepiej tak żeby cały wątpliwy obszar był po drugiej stronie.
Zysk z obecności w Wikipedii tych znaków, okładek płyt itd. jest tak minimalny, że naprawdę nie ma co płakać, że znalazły się po "tamtej stronie" granicy. Szczególnie że wiele znaków handlowych albo jest albo Open Source, albo jest totalnie trywialne.
PS. Jeśli logo rzeczywiście jest objęte prawami autorskimi, to że ktoś jest razem z nim na zdjęciu niczego nie zmienia.