To jest depesza IAR Informacyjnej Agencji Radiowej. To oni skopiowali art z Wikipedii
W takim razie AGORA SA jest paserem...
Proponuję nie koncentrować się na pojedynczym przypadku i na jednym z naruszycieli, a raczej szukac rozwiązania systemowego. Jesli w tym celu potrzebny jest precedens, to trzeba wybrać mozliwie czysty prawnie przypadek, a więc skarzyć IAR, a nie gazety, które jej zaufały (w tym wypadku nie tylko Gazeta przepisała tę depeszę IAR).
Dobrym rozwiązaniem systemowym byłoby stworzenie zespołu, który miałby środki monitorowania naruszeń, w tym 'społecznościowe" (a więc coś w rodzaju telefonu / adresu alarmowego), przećwiczone procedury szybkiego uzyskiwania upoważnień od autorów (oczywiscie mowa o zalogowanych), oraz gotowce pism upominawczych. W takim piśmie powinno być standardowe żądanie publikacji przeprosin/wyjaśnień, informacja poradnicza jak uniknąć podobnych problemów w przyszłości i żądanie wpłacenia standardowego odszkodowania wynikającego z prawa autorskiego na rzecz autorów lub - za ich zgodą - na konto fundacji wikimedia lub stowarzyszenia wikimedia PL. Oczywiście za takim pismem musi iść organizacyjna gotowośc i zdolnośc złożenia pozwu i prowadzenia porcesu. Środki z wpłat na rzecz Stowarzyszenia zapewne wystarczą na pokrycie kosztów logistyki takiego watchdoga (który można nazwać "Obserwatorium Wolności Kultury").
Aby cąły ten proces rpozpocząć, wystarczy zaangazowanie 2-3 ochotników (w tym co najmniej jeden prawnik) na kilka miesięcy. Długofalowo to równie ważne jak edytowanie treści projektów Wikimedii. Sadzę, że taki projekt można zorganizować wspólnie z CC Polska, a także z FWiOO i KOED. Wszystkie te organizacje wspólnie znacznie łatwiej zmobilizuja zasoby potrzebne do jego wystartowania.
W Maj