Gdyby wikipedię zaczynać teraz, pewnie wybranoby CC-BY-SA, która ma podobne założenia, tylko jest tak z 10 razy krótsza, i nadaje się do czytania przez nie-prawników. Prawniczo poprawne odkręcanie licencji jest jednak bardzo trudne, a nikomu aż tak bardzo nie zależy.
Ale ponoć kolejne wersje CC-BY-SA i GFDL mają być wzajemnie kompatybilne...