W dniu 18 marca 2013 19:28 użytkownik Paweł Zaręba pzareba@googlemail.com napisał:
Dotychczas nie brałem udziału w tej dyskusji. Głównie z powodu swoich wcześniejszych doświadczeń. Jednak argument pojawiający się w dyskusji, że ktoś jest opłacany, a konkretnie jest pracownikiem Kościoła, uważam za poniżej poziomu dyskusji. Jeżeli dla części dyskutantów, ważne jest pochodzenie społeczne, rodzice, miejsce pracy itp., a nie rzeczywiste edycje, wkład i wypowiedzi w Wikipedii, to gratuluję, podejścia z czasów stalinizmu. Gratuluję również tym wszytskim, którzy za cel wyznaczają sobie, walkę ideologiczną.
A nie miałbyś nic przeciw temu, że np. hasło o jakimś polityku jest stale kontrolowane przez pracownika jego biura poselskiego? I gdyby się to wydało - uważasz, że należałoby tego użytkownika zablokować, czy pozwolić mu działać dalej? Nie mówimy tu o pochodzeniu, poglądach, kolorze skóry itd.. mówimy o konkretnej sytuacji konfliktu interesu - polegającym na tym, że ktoś pracujący w jakiejś instytucji stale i systematycznie POV-zuje hasła dotyczące tej instytucji. Czy to jest OK? Do tej pory wydawało mi się dość oczywiste, że nie. Tak przynajmniej przyjęto chyba we wszystkich większych Wikipediach.