On Wed, Dec 10, 2003 at 06:22:04PM +0100, Gemma wrote:
From: "Krzysztof P. Jasiutowicz" kpjas@wikipedia.pl
- akcja pozyskiwania nowych tj. każdy nowy zalogowanych jest witany i
prowadzony za rączkę. Wydaje mi się że tracimy potencjalnych autorów przez to że pierwsze nieporadne próby i edycje są kasowane bez wyjaśnień
Za raczke to dzieci można prowadzic i wtedy rzeczywiście bedziemy szli na ilosc, jak cytowani Szwedzi czy Japonczycy. Na pewno, gdybysmy nie zajmowali naszego cennego czasu poprawkami i robieniem na sile stubow, to mielibysmy wiecej czasu na tworzenie nowych artykulow. Nie wierze aby z przypadkowego 12-letniego gostka piszacego 5 wyrazowy artykul z czterema bledami wyrosl wikipedysta. Jeszcze paru Boudow i szlag interes trafi. Ja przez tego nieszczesnego goscia i Wasza obronę go mialem najpowazniejszy kryzys wikipediowy od roku.
hmmm, zdaje się, że z Boudem faktycznie przesadziłem, trzeba go było od razu ustawić tak jak kiedyś: niech pisze w dyskusjach, a wtedy jak ktoś znajdzie czas i siłę to po nim poprawi albo na podstawie informacji napisze od nowa, przepraszam
o dwunastolatkach jeszcze muszę pomyśleć, ale patrząc w przyszłość - jakich ich byśmy chcieli widzieć za lat 10 - jako pokolenie, które ma wikipedię we krwi, czy raczej myśli tylko jak się nachapać? (jedno drugiego nie wyklucza co prawda)
matusz