A ja w miedzyczasie zamienilem te "glosniczki" na flagi... Chociaz osobiscie uwazam, ze takie oznaczenie wogole jest zbedne. Wystarczy pozostawic tytul linku w oryginalnym jezyku...
Jest szczególnie zbędne w przypadku polskiego -- powinien być traktowany jako domyślny, a więc nie trzeba nic dodawać. Poza tym info o języku powinno być raczej *za*, a nie *przed* linkiem.
Zgadzam się, w szczegolnosci odnosnie jezyka polskiego. Ale tego się nie da poprawic szybko, bo kerekty wymagaloby kilkanascie artykulow...
Piotr