Nie potrafię zrozumieć dlaczego "ujednoznacznienie" lub "(strona) ujednoznaczniająca" jest neologizmem niezrozumiałym dla newbies. Mamy w języku czasownik "ujednoznacznić" i jego różne formy fleksyjne, w tym wymienione wyżej.
http://www.sjp.pl/co/ujednoznaczni%E6 http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2532266
Pomysł więc, aby zmienić disambigi na "znaczenie" czy "wieloznaczność" spowoduje tylko ogromne, najzupełniej zbędne zamieszanie w tysiącach stron i skonfundowanie wikipedystów, którzy listy nie subskrybują.
Ok, to jest jakiś argument za poprawnością tego zwrotu. Niekoniecznie za jego zrozumiałością. Nie ma wtopy. Ale mamy takie słowa jak:
i IMO warto je zastępować innymi :) Bo mimo, że można używać management, to jednak lepiej używać słowa kierownictwo (w konkretnym kontekście oczywiście). To może jednak nie jest dobry przykład :))
Mieliśmy coś takiego jak "redirect" - słowo czysto techniczne, teraz mamy "patrz" - wcale nie gorsze techniczne słowo :) Było dobrze, jest nie gorzej, a nawet lepiej.
"ujednoznacznić — ujednoznaczniać «uczynić jednoznacznym»" Strona ujednoznaczniająca tego nie czyni - czyni coś innego - pokazuje wiele znaczeń.
przykuta