W dniu 24 sierpnia 2008 13:25 użytkownik Krzysztof Imbierowicz krzimb@o2.pl napisał:
Tak sobie myślę, mając w pamięci dyskusję nad przyznaniem odznaczenia DA artykułowi "Obrona Głogowa" jak i czytając dyskusję dotyczącą hasła "Gina Lynn", iż należałoby powołać większą liczbę opiekunów stron WP:PDA jak i WP:PaNM (3-5 osób obeznanych z zasadami posiadających społeczne zaufanie), którzy na bieżąco weryfikowaliby głosy przeciwne.
W razie potrzeby osoba obdarzona autorytetem opiekuna strony wpisywałaby pod głosem przeciwnym, że nie jest on merytoryczny, że nie będzie brany pod uwagę. Jej decyzja byłaby ostateczna. Dzięki temu: autor i sympatycy przyznania artykułowi odznaczenia byliby spokojni (nie musieliby czekać na rozstrzygnięcie do końca głosowania), głosujący przeciw szybko otrzymywałby odpowiedź, nie wszczynano by niepotrzebnej długiej dyskusji, w której jedna strona uparcie dowodziłaby, że głos jest nieważny, a druga strona z jeszcze większą zaciętością argumentowałaby, że przeciwnicy są w błędzie, zapanowano by nad emocjami i z pewnością także nad kulturą wypowiedzi.
Poza tym myślę, że trzeba ukrócić zapędy niektórych osób do nie krytyki, ale wręcz do krytykanctwa. Przez takie osoby niektórzy autorzy nie nominują swoich artykułów, uważając iż szkoda ich nerwów (uogólniam, na razie znam jedną taką osobę). WP:PDA ma być miejscem pozbawionej emocji, kulturalnej, rzeczowej rozmowy, gdzie nie obawiają się zajrzeć ludzie spokojni, pragnący rzeczowej rozmowy, komentarzy, uwag, niechcący znaleźć się w ogniu krytykanctwa. W jakiś sposób trzeba zapanować nad tym miejscem.
Oczywiście DA i medal to tylko znaczki, niektórzy ich przyznawanie traktują jako miłą zabawę, ale w końcu DA i medal przekazują czytelnikowi pewną informację - ten artykuł według wikipedystów jest wartościowy.
Co na to społeczność?
Ja bym był za. Może nie ma sensu od razu atakować głosujących na nie, na bieżąco komentując ich głosy - ale taka powiedzmy 3 osobowa rada DA i PAnM, która by ostatecznie decydowała na podstawie przebiegu głosowania o przyznaniu tych statusów by się przydała. W praktyce większość ostatecznych, zwłaszcza trudnych decyzji podejmuję w tych sprawach jednoosobowo i się czasem narażam tym różnym osobom - zarówno głosujących na nie jak i zgłaszających arty.